👉 Odpowiedź Zdrowa Sowa Sp. z o.o. na nasze pytania dot. przekazu marketingowego nt. oferowanych suplementów diety.
👉 Odpowiedź producenta jest długa (link do źródłowego pisma: Odpowiedź Zdrowa Sowa), zatem przedstawimy ją tutaj w 7 częściach, przez 7 kolejnych dni, z naszym komentarzem – czytasz właśnie cz. 6
6. część odpowiedzi Zdrowa Sowa, czyli suplementów reklamowanych przez p. Beatę Pawlikowską. Informacje w tej części dot. posiadanych badań i certyfikatów. Producent przeprasza za błąd na stronie.
👉 Nasze pytanie nr 1: Prosimy o wgląd w badania potwierdzające zawartość składników aktywnych, na które się Państwo powołujecie. Prosimy o udostępnienie badań konsumentom. Na Państwa stronie internetowej widnieje deklaracja: „…mają wysoką bioprzyswajalność i są bogate w bioaktywne substancje, co potwierdzają dodatkowe badania przeprowadzone przez akredytowane laboratorium Hamilton.”
Odpowiedź Zdrowa Sowa: Jeszcze raz dziękujemy, za wnikliwe zapoznanie z treścią strony. Musimy przeprosić Państwa i konsumentów, gdyż wkradł się tutaj błąd. Badania dotyczą zanieczyszczeń.
👉Nasze pytanie nr 2: Prosimy o wgląd w certyfikaty kontroli, które potwierdzą, że produkty są „… wolne od pestycydów, metali ciężkich i innych zanieczyszczeń”. Prosimy także o udostępnienie certyfikatów w kanałach komunikacji z konsumentem.
Odpowiedź Zdrowa Sowa: Z przyjemnością udostępniamy certyfikaty zarówno Państwu jak i konsumentom. Wyniki badań wskazują, że zanieczyszczenia są na poziomie wielokrotnie niższym niż dopuszczalne normy. Pewnym skrótem myślowym jest określenie „wolne od … ponieważ nie jest możliwe aby w dzisiejszym świecie produkty byłyby całkowicie wolne od zanieczyszczeń.
Przykładowo metale ciężkie takie jak rtęć czy ołów są obecne w naszym środowisku od zawsze. Bez względu czy jest to wynik procesów naturalnych, takich jak pożary, emisja wulkaniczna, wypłukiwanie skał czy działalność człowieka, problem pozostaje. Przykładowo na szczycie łańcucha pokarmowego metylortęć koncentruje się w rybach, w tym w: halibucie, makreli, marlinie, rekinie, mieczniku i tuńczyku. W jednym z badań okazało się, że złowione ryby miały w mięsie stężenia rtęci, które dziesięciokrotnie przekraczało ustalone przez unijne prawo normy. Rtęć w środowisku naturalnym występuje przede wszystkim w łupkach węglowych i łupkach bitumicznych oraz zasadowych skałach krystalicznych, w glebach gliniastych i torfowych. Stanowi też zanieczyszczenie paliw kopalnych. Do emisji naturalnej dochodzi w wyniku wyziewów wulkanicznych i podwodnych. Innym, współczesnym problemem niewątpliwie jest zanieczyszczenie pestycydami. W tym przypadku jest to w 100% wynik działalność człowieka. Przykładem może być wszechobecny Roundup(glifosat), albo popularny pestycyd DDT, który krąży w przyrodzie. DDT jest środkiem owadobójczym, nagminnie stosowanym w przeszłości w zwalczaniu malarii i wszawicy na całym świecie oraz w ochronie roślin, miedzy innymi przed stonką ziemniaczaną. Pozostałości DDT, który zupełnie wycofano z użycia w Polsce w latach 70. można nadal znaleźć w organizmach ludzi – zwraca uwagę zastępca dyrektora Państwowego Zakładu Higieny (PZH), prof. Jan Ludwicki. Wycofanie DDT z przyrody nie jest możliwe, choć upłynęło 30 lat od wycofania DDT ze sprzedaży, to nadal związek ten jest wykrywany np. w mleku kobiet. DDT krąży w przyrodzie bezustannie i nie ulega biodegradacji, ponieważ wchodzi w łańcuchy pokarmowe. (https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C17675%2Cpopularny-pestycyd-ddt-nadal- krazy-w-przyrodzie.html)
Z przyjemnością informujemy, że badania wykonane w renomowanym laboratorium Hamilton wskazują, że nasze produkty zawierają znikome ilości zanieczyszczeń i metali ciężkich, na poziomie dużo niższym od dopuszczalnego.
🔴Nasz komentarz: Dziękujemy i prosimy o możliwie pilną modyfikację zapisu na stronie internetowej na pozbawiony błędów. Prosimy także o precyzyjny dobór słów w Państwa przekazie marketingowym, ponieważ, jak to sami Państwo napisaliście, „nie jest możliwe aby w dzisiejszym świecie produkty były całkowicie wolne od zanieczyszczeń.”
🔴Jednocześnie zalecamy, by udostępniać wyniki przeprowadzonych badań konsumentom, np.: poprzez stronę internetową Państwa marki.